W systemie dwójkowym 2 jest liczbą
widmo - istnieje, ale nie możesz jej zapisać. Tak powstaje ten czysty absurd. Jestem
kadetem, którego nie ma.
Na imię mam W.
Nie lubię jakoś szczególnie
niebieskiego. Wolę szarość.
Inspiracje: podręcznik od biologii,
"Army of Me" Bjork i wiersz Wisławy Szymborskiej
"Terrorysta, on patrzy".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz